Dzisiejsze przedpołudnie spędziłam w bardzo miłym toważystwie. Miałam okazję poznać na żywo naszą eltenową koleżankę Monte oraz jej nażeczonego Filipa. Przy pizzy i zimnej nestea o smaku brzoskwiniowym miło upłynął czas. Już z niecierpliwością czekam kiedy kolejny raz Iza wybierze się do Tarnowa i będziemy mogli się spotkać.
Category: a co u mnie?
Popołudniowe trele czyli nagranko
Skąd się biorą buraczki?
Przy dzisiejszym obiedzie, który składał się z potrawki z kurczaka z ryżem i buraczkami moja kuzynka przypomniała sobie jak to spytała mnie skąd się biorą buraczki kiedy byłam dzieciuchem.
Otórz 4 letnia wówczas Sylwusia zajadała się buraczkami ze słoika i zapytana przez kuzynkę czy wogóle wie skąd się biorą takie buraczki odpowiedziała.
Dawno, dawno temu kiedy babcia była młoda spadł taki buraczkowy śnieg i babcia szybko nazbierała do słoiczków i zakręciła i teraz są pyszne do obiadku.
Cóż bądź co bądź kreatywna byłam nieprawdaż? :d
Wieczorne nagranko
Czego się boję
Marolk życzył sobie nietypowych zwierząt więc o to i okaz wiejskiego dzika. Nadmienię jeszcze, że nie zdążyłam nagrać ale ów dzik jakąs minutę wcześniej siedział w wozie strażackim i dobijające się do wozu dzieci odganiał krzykiem.
Spierrrdaaalać jadę na akcje spieeerdalać z drogi kurwa!
Dziś nasi strażacy organizowali dzień dziecka i dzieciaki przejęły władzę :d
wieczorny spacerek po wsi
Wybrałam się na wieczorny spacerek o to co złowiłam