Categories
a co u mnie?

Nie biegać, bo oblejecie cioci …

Dzisiaj odwiedziła mnie moja przyjaciółka, przywiozła mi prezenty z nad morza a mianowicie pluszową gęś Pipę, srebrny wisiorek ważkę z bursztynkami i kilka muszelek. Kiedy u mnie była przyjechała moja kuzynka z córkami, młode radośnie dokazywały i biegały wokół stołu.
Wówczas moja poirytowana hałasem kuzynka rzuciła.
Przestaniecie do cholery biegać?! Potrącicie kubek z kawą i ubrudzicie Sylwi cipe i dopiero będzie ambaras!
Po tych słowach nastała kompletna cisza, która trwała może sekundę zanim wszyscy zatrzęśli się ze śmiechu.
A moja wzburzona kuzynka nie mogła zrozumieć czemu rżymy jak dzikie konie na rodeo w kopydłowie. :d

9 replies on “Nie biegać, bo oblejecie cioci …”

Taką gęsiatą cipę, przepraszam, pipę kupiłem też miesiąc temu na odpuście u babci. Całe 1,5 metra gęsi.

A ja ze swojej strony gratuluję takiego pi,ęknego okazu. Taka gęsia pipka to nie byle jaka skóra.

I tak oto tanim domowym sposobem mogliście odkryć to czego naukowcy za grube miliony szukają od lat w CERN, czyli jak powstają czarne dziury XD

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink