Mojego chrześniaka ciężko przegadać jeśli ma dzień na nie to go nie przegada. Nie mam pojęcia po kim on to ma 😀
Category: a co u mnie?
Mój tatuś rozmyślając o zagospodarowaniu terenu przy oczku wodnym i przeżuwając obiad. Dopytywał czy z uszkami Kacperka to już wszystko w pożądku.
Bratowa odpowiedziała, że nie wie pojadą na kontrolę to wszystkiego się dowiedzą.
Na co nasz niezawodny Grzegorz wyglądając w zamyśleniu przez okno mówi to może powinniście pójść do specjalisty? Do jakiejś poradni urologicznej.
Po tym jak zapadła taka niezręczna cisza wszyscy zatrzęśliśmy się ze śmiechu.
A oburzony Grzegorz nie rozumiał o co chodzi.
Więc tłumaczymy, że urolog to od nosa tego na dole, a laryngolog to od uszu.
Aha odpowiedział i przeżuwając drugie danie dodał no to na ,g i to na g. Pomylić się można.
Postanowiliśmy nie wyprowadzać go z błędu.
Takie poranki to ja lubię
Ptaszki, jakieś samochody i chlebowóz
Ale ten tato śmieszny
Nie ma to jak pośmiać się z własnego ojca. Młody leżał sobie w bujaczku a mój brat go rozśmieszał
Kos i dzięcioł pięknie mi zapozowali, gorzej z sąsiadami :d
Dziś mój brat z żoną ściągali Kacperkowi katarek przy pomocy odkurzacza. A mnie szlag trafiał.
Mój brat uzbrojony w grzechotki, tłukł się nimi przez 20 minut nad uszkami biednego dziecka próbując jak twierdził je uspokoić. No więc wpadłam szałem niesiona do pokoju wyrwałam grzechotki i zaczęłam nimi trząść nad Sebastiana uszami wrzeszcząc tak jak on luuluuuluuuluuuluu.
Co ty kurwa robisz?
O to samo zapytał by cię twój syn jak by mógł mówić już wiesz jak on się czuje?
A co najleprze młody zadowolony leżał w wózku i hihrał się w głos patrząc na nas :d
Zew natury czyli jak by tu zwiać
Dziś rano czekałam na chlebowóz, i Sonia kombinowała na wszelkie sposoby jak by tu nawiać.
W tle Kacperek śpiewa swoje trele
Ależ nagrałam wiekopomną chwilę :d
Mój dwu miesięczny bratanek po raz pierwszy w swym życiu odpowiedział na pytanie :d